Pomimo licznych apeli i akcji informacyjnych, nie udaje się uniknąć oszustw metodą na "pracownika banku". 35-latek przekazał przestępcom kilkadziesiąt tysięcy złotych.
8 kwietnia 2024 roku mieszkaniec gminy Aleksandrów Łódzki odebrał telefon z informacją, że „pożyczka w kwocie 2500 złotych nie została przyznana". Mężczyzna oświadczył rozmówcy, iż nie składał wniosku o pożyczkę.
- Na te słowa podający się za konsultanta jednej z firm, mężczyzna stwierdził, że może być to próba oszustwa i przekazuje tę sprawę do doradcy kredytowego. Chwilę później zadzwonił mężczyzna podający się za doradcę z banku z informacją, że sprawa została skierowana na policję - mówi podkomisarz Robert Borowski. - W celu potwierdzenia własności konta polecono mi utworzenie checkblik oraz podanie kodu. Mężczyzna nie rozłączając się polecił mi zaciągnąć kredyt w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych, a następnie przelanie tych pieniędzy za pomocą usługi blik - dodaje policjant, powołując się na słowa oszukanego.
Dopiero po dokonaniu przelewów mężczyzna zdał sobie sprawę, że padł ofiarą przestępstwa. O całej sprawie poinformował policjantów.
Pamiętajmy!
Oszuści działający metodą „ na doradcę bankowego " wciąż oszukują ludzi. Nie bądźmy obojętni i wcześniej ostrzegajmy naszych krewnych, że mogą do nich telefonować osoby podszywające się pod pracowników banków. Policjanci apelują o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń powiadamiajmy o tym fakcie Policję, osobiście bądź telefonicznie pod numerem telefonu 112.